1.1. Nie pamiętam kiedy pisałem/pisałam coś odręcznie.
Zanim odpowiemy sobie na to pytanie zastanówmy się kiedy ostatnio coś pisaliśmy odręcznie, a nie na komputerze lub telefonie, a w dodatku nie było to związane z naszą praca lub studiami? Prawda, że bardzo dawno? Nie wiele osób w dzisiejszym świecie używa wydawałoby się przestarzałej metody piśmienniczej lub wręcz pisarskiej. Z biegiem czasu zamieniliśmy pióra na długopisy i ich pochodne, a co za tym idzie charakter naszego pisma stracił na urodzie. Wiele osób wyparło te metody zapisu bo przecież jest komputer lub telefon komórkowy, a dodatkowo można robić notatki głosowe. Po raz kolejny wynalazki, które miały nam ułatwić życie pozbawiły nas pewnego elementu terapeutycznego, który zawierał się w sposób niezauważalny w naszej codzienności.
1.2. Pisanie=szkoła?
Pisanie jako umiejętność jest nam przekazywane bardzo wcześnie bo już w okresie przedszkolnym. Uczymy się liter, gramatyki i sposobu pisania, a kiedyś nawet dzieci uczyły się kaligrafii. Od tego czasu ta umiejętność staje się nierozerwalnie połączona ze szkołą i edukacją. Natomiast gdy myślimy o pisarzach to w zależności od naszych osobistych preferencji w naszym umyśle pojawiają się ludzie, których dzieła najchętniej czytamy lub obiektywnie byli lub są wielkimi twórcami. I tu wracamy do pytania postawionego w tytule. Czy ja również mogę być pisarzem? Odpowiedź jest prosta. TAK! Nie wiem czy takiego pokroju jak Adam Mickiewicz czy Juliusz Słowacji, ale pisarzem czyli twórcą wyrażającym się poprzez słowa może być, a wręcz powinien być każdy.
1.3. Właściwości pisania.
Od ponad czterdziestu lat są prowadzone badania nad terapeutyczną funkcją pisania dzienników i pamiętników. Największym z badaczy tego aspektu jest profesor James W. Pennebaker. Wielu terapeutów zachęca do korzystania z metody pisania dziennika aby poradzić sobie z emocjami lub traumatycznymi wydarzeniami. Ponieważ pisząc wysilamy nasz mózg do układania zdań to mimowolnie układamy także nasze myśli i łatwiej jest nam nazywać konkretne stany czy emocje. Jest to także sposób wyładowania się. Dosłownie przelewamy na papier to co nas przytłacza i uwalniamy się od tego. Nie możemy traktować tego jak obowiązku czy codzienne rutyny choć dla niektórych z nas stanie się to codziennym rytuałem. To ma być nasz kolejny bezpiecznik w tej trudnej sytuacji pandemii. Możemy także dzielić się tym co napisaliśmy poprzez bloga lub innymi kanałami mediów społecznościowych aby zarażać innych dobrymi myślami czy kreatywnymi pomysłami. Czasami dobrze jest się całkowicie oderwać od otaczającego nas świata i założyć własny pisząc opowiadania. Może w naszym umyśle ukrywają się światy podobne do tych stworzonych przez C.S. Lewisa czy J.R.R. Tolkiena.
1.4. Kaligrafia.
Na samo koniec wracając niejako do tekstu o arteterapii i sztuce zobaczmy, że sztuka pięknego pisania czyli kaligrafia też może być i sztuką i medytacją i wielką pomocą dla naszych nerwów. Przypatrzmy się Japończykom i tej pięknej tradycji pisania, którą kultywują od wieków. Jest to dosłownie mistyczne doznanie połączenia duszy, umysłu i ręki.