1.1. Skąd ta popularność?

Jak podał ostatnio serwis muzyczny Spotify na przestrzeni ostatniego roku zainteresowanie podcastami o tematyce medytacyjnej wzrosło o ponad 600 %. Nie ma czemu się dziwić, wszak poziom różnorodnego stresu jaki odczuwamy, począwszy od zdrowia, po przez sytuację finansową, a kończąc na sprawach światopoglądowych, jest tak przygniatający, że naturalnym jest szukanie „bezpiecznika”, który pomoże nam nad tym wszystkim zapanować i da trochę odetchnąć. Na samym początku trzeba zauważyć, że medytacja jako taka jest tworem praktycznie wszystkich religii, filozofii czy nurtów myślowych. Najbardziej znana, choć bardzo pobieżnie, żeby nie powiedzieć z nazwy, jest medytacja buddyjska. Dzieli się ona na różne szkoły i metody, ale w filmach i serialach to właśnie ją najczęściej spotykamy. Bardzo podobną do niej jest medytacja hinduska. W obu tych formach medytacji poprzez różne ćwiczenia mamy wyzbyć się myśli i trwać w pustce osiągając przez to wyciszenie i uporządkowanie tych wszystkich rzeczy, którymi zaprzątnięty jest nasz umysł.

1.2. Nie taka egzotyczna jak przypuszczamy…

Bardzo ważne w tych technikach medytacyjnych są ćwiczenia oddechowe mające nam pomóc w opanowania ciała i umysłu. Czym innym jest medytacja chrześcijańska choć jak sama nazwa wskazuje to również jest medytacja. Warto zauważyć, że piszę „chrześcijańska”, ponieważ nie jest istotne w jakim wyznaniu ktoś jest, gdyż medytacja ta jest wspólna dla wszystkich odłamów. W niej również za pomocą różnych technik i ćwiczeń mamy skupić się na jednej rzeczy. Różnicą jest to, że nie chodzi o pustkę, a osobę Boga. Mamy uświadomić sobie, że w tej właśnie chwili znajdujemy się w Jego obecności. Nie mamy nic mówić. Nie ma tu miejsca na prośby czy żale. Mam być przed moim Bogiem. Nie wiele osób zdaje sobie sprawę, że chociażby różaniec to również forma modlitwy medytacyjnej czy w prawosławiu modlitwa Jezusowa odmawiana na czotce.

1.3. Czy warto?

Dlaczego o tym piszę? Bo chcę pomóc odpowiedzieć na pytanie postawione w tytule. Medytować czy nie? Odpowiedź jest prosta. Oczywiście, że tak. Daniel Goleman i Richard J. Davidson w książce „Trwała przemiana” przedstawiają wyniki wieloletnich badań wskazujących jak wieloletnia medytacja wpływa zbawiennie na nasz mózg i pomaga chronić go przed degeneracją wywołaną upływem lat. Jeśli więc różne wiary i filozofie, a także nauka mówią nam że warto medytować to znaczy, że tak jest. Niezwykle rzadko te trzy części świata są ze sobą zgodne. Dlatego jeśli nadal się wahasz to po prostu spróbuj. Na początek poczytaj o tym lub posłuchaj podcastu. Spróbuj różnych technik i wybierz tę która tobie najbardziej odpowiada, a nie te która jest najbardziej modna.

Robisz to dla siebie! a przez to także dla innych, bo redukując poziom stresu realnie pozytywnie wpływasz na nasz świat.